Grodno

Obrzędy pogrzebowe w Grodzieńskiem:
„Zmarłego kładą na środku izby, nogami ku drzwiom, do rąk dają obrazek święty, poza głową zapalają woskową świecę. Przed wyniesieniem, ‘wynosom’, ciała kładą na stole bułkę chleba. Pod poduszkę nieboszczyka kładą różne zioła i trawy poświęcone w dzień Wniebowzięcia, a z przodu ciała kładą szerstianą [wełnianą] nitkę czerwonego koloru. Po wyniesieniu, ‘wynosa’ ciała, ktokolwiek z przyjaciół domu rozrzuca po całej izbie ziarnka, okruszyny chleba, aby osierocona rodzina nie kłopotała się o potrzeby. Ciało odprowadza rodzina i znajomi wśród żałosnych jęków, najmując według zwyczaju pogańskiego osobne płaczki do hołoszeni, (głośnego zawodzenia). W niektórych okolicach utrzymuje się zwyczaj noszenia na mogiły jedzenia: garczek z kaszą i łyżką, by zmarły miał się czym pokrzepić”.
Wierzenia
„Striha domowy (strach, diabeł, strzyga) nie daje pokoju brzemiennym niewiastom i może także przemienić dziecko, w miejsce dobrego i tłustego podrzucić płaczliwe i chude, jeśli brzemienna niewiasta nie poradzi się zawczasu znachorki. Striha nie boi się święconej wody, ostrożnością tylko można się wybawić od diabła”.
„Zahowory, czyli uroki pochodzą od zawiści, zazdrości; oko, pozazdrościwszy czemukolwiek godnemu pochwały, może także i zdrowiu szkodzić. Szczególniej boją się uroków zamężne kobiety, mające dzieci; w takim razie udają się one do znachorek – bab, które za pomocą trzykrotnego zanurzania 9 gorących węgli do wody wśród naszeptów różnych dochodzą, so było przyczyną choroby dziecka, czy urok, czy inna jakowa przyczyna. Lub też, naszeptywając, baba – znachorka trzy razy obchucha dziecko od głowy do nóg. Brzemienna kobieta unika  kłótni z sąsiadką, która umie zrobić znak na drzwiach i dziecię rodzi się z rozdwojonym nozdrzem (czeluścią). Choroba jest dziełem diabelskim; leczyć ją może tylko znachor, doktorom nie wierzą, a leków unikają jak złego ducha”.