Śląsk

Oskar Kolberg nie prowadził regularnych badań na Śląsku. Omijanie tego regionu było prawdopodobnie wynikiem sposobu, w jaki swe badania organizował.

Dwór, plebania, szkoła — były punktami oparcia, które udzielając gościny i dając wstępne informacje, ułatwiały mu nawiązanie kontaktu z ludnością. Taki sposób organizacji pracy na Śląsku był niemożliwy. Inteligencja miejska była przeważnie zniemczona bądź niemiecka; podobnie dwory, a nawet większość plebanii, również były w rękach Niemców nieprzychylnie usposobionych do polskiej ludności.
Zresztą w 1886 przyjaciel, Józef Bliziński, pisał do Kolberga: „Ale etnograf europejskiej sławy, który juz napisał tyle tomów i który obecnie w roku 1886 zbierałby dowody polskości owego Śląska, który żelazny książę chce mieć niemieckim, na pewno padłby ofiarą na podobieństwo Kraszewskiego”. W czasach „żelaznego księcia”, czyli Bismarcka, Kolbergowi byłoby tym trudniej znaleźć punkty oparcia w tym regionie. Mimo to Kolberg interesował się Śląskiem i miał w planach wydanie śląskiej monografii, do której kolekcjonował materiały.

Najprawdopodobniej przy budowie kolei warszawsko-wiedeńskiej, gdzie był zatrudniony jako księgowy, miał Kolberg kontakt z robotnikami pochodzącymi ze Śląska. Pewne jest też, że w Woli Rasztowskiej na Mazowszu trafił na informatorów z Górnego Śląska (m.in. z Bytomia), którzy opowiadali mu bajki.

Takie oto notatki o Ślązakach znajdujemy w materiałach Kolberga:

„Charakter ogólny Ślązaka odznacza się otwartością, ufnością i serdecznością, obok zdrowego rozsądku. Jest wytrwały, skłonny do nauki, a nadzwyczaj zamiłowany w poezji i muzyce. Ślązak, mimo pociągu do wędrówki, mocno jest przywiązany do kraju rodzinnego, przy tym posłuszny i wierny, a waleczności swej jako żołnierz liczne dał dowody. W części polskiej ludu śląskiego, znanej z silnej budowy ciała i żywych oczu, spotykamy przy gościnności ludom słowiańskim wrodzonej więcej wesołości i pociągu do wygód życia, ochotę i zręczność do pracy, jednak mniej do rolniczej niż do hodowli bydła, furmanki, robót leśnych, górniczych i hutniczych”.

Materiały z regionu opublikowane zostały w ramach edycji Dzieł wszystkich, zob. Śląsk (DWOK T. 43).

Bytom


Nie mamy dowodów na to, że Oskar Kolberg odwiedził Bytom. Przebywając jednak w 1868 roku w Woli Rasztowskiej na Mazowszu, trafił na grupę Ślązaków, pochodzących najprawdopodobniej właśnie z okolic Bytomia.

Wrocław


W sporządzonym przez Kolberga spisie podróży czytamy, że Wrocław odwiedził on w 1842 roku, kiedy to odbywał podróż z matką do Lądka Zdroju.